Austriak Stephan Embacher został w czwartek mistrzem świata juniorów w skokach narciarskich podczas zawodów w Planicy (HS102). Na półmetku konkursu na podium plasował się reprezentant Polski Tymoteusz Amilkiewicz, lecz w finale stracił szansę na medal, kończąc rywalizację na piątym miejscu.
W zawodach wystąpiło łącznie czterech reprezentantów Polski, którzy w komplecie awansowali do drugiej serii. Poza Amilkiewiczem najlepiej spisał się Łukasz Łukaszczyk, zajmując siódmą pozycję. Kacper Tomasiak i Klemens Joniak zostali sklasyfikowani odpowiednio na miejscach 26-27.
W mistrzostwach świata juniorów nie brakowało skoczków, którzy zbierali już doświadczenie w elicie Pucharu Świata.
Polskie fatum
Biało-Czerwoni nie zaliczali się do faworytów rywalizacji w Planicy, co podkreślały wyniki serii próbnej. Najlepszym z naszych reprezentantów był w niej również Amilkiewicz, ale znalazł się dopiero na 19. lokacie. Pozostali byli w trzeciej i czwartej dziesiątce.
Polacy zdołali jednak włączyć się do walki o wysokie pozycje podczas konkursu. Szczególnie zaimponował Amilkiewicz, który po skoku na 95,5 metra plasował się na trzecim miejscu na półmetku zawodów. Drugi Niemiec Adrian Tittel wyprzedzał go o zaledwie 1,1 punktu, ale czwarty Erik Belshaw ze Stanów Zjednoczonych tracił do podium tylko punkt. Pewnie prowadził główny kandydat do złota Embacher.