Tegoroczne Mistrzostwa Europy Juniorek U21 tuż tuż! Rozgrywki rozpoczną się już 2 lipca w Pradze. Nasze zawodniczki pierwszy grupowy mecz rozegrają 3 lipca z reprezentacją Włoch. W pozostałych meczach dywizji C zmierzą się ze Szwecją i Hiszpanią. Reprezentantki Polski zapowiadają walkę o najwyższe trofea.
Bezpośrednio przed wyjazdem na turniej zawodniczki czeka jeszcze ostatnie zgrupowanie. W dniach 29 czerwca – 1 lipca we Wrocławiu będą dopracowywać zagrywki pod czujnym okiem trenerów. Ostatni rok przygotowań był pełen zawirowań. Niestety z uwagi na poważne kontuzje z wyjazdu na mistrzostwa musiały zrezygnować dwie ważne zawodniczki. Najpierw uraz wykluczył Marikę Walkowiak (Lax-Warriors Września), a następnie zaledwie kilka tygodni przed najważniejszym turniejem kontuzji doznała kapitanka Natalia Kolat (Panthers Wrocław). Mimo poważnego osłabienia dziewczyny nie tracą motywacji. Są świadome, że od lat reprezentacja Polski nie miała aż tak silnego składu.
“Dokładnie dwa lata temu miało miejsce pierwsze otwarte zgrupowanie kadry Polski juniorek, które miało na celu wybranie początkowego składu na mistrzostwa Europy. Od tamtego momentu byłyśmy skupione na celu i bezustannie dążyłyśmy do osiągnięcia sukcesu. Jesteśmy zgraną drużyną, wspólnie się motywujemy, spędzamy sporo czasu nie tylko na boisku, ale także poza nim. Trenerzy poświęcają nam bardzo dużo uwagi, wierzą, że wspólna praca przyniesie efekty. Niestety jest też druga strona medalu – ostatnie miesiące były pełne kontuzji, ale nie poddajemy się. Naszym celem jest powrót do domu ze złotymi medalami. Żadna z nas nie brała udziału w tak wielkim wydarzeniu, więc zrobimy wszystko, aby nie zawieść naszych kibiców, oraz dostarczyć fantastycznych sportowych emocji. Jako jedna z kapitanek odważnie mogę stwierdzić, że jesteśmy gotowe do walki.” – przekonuje Zuzanna Stasiak, kapitanka reprezentacji Polski U21 oraz na co dzień zawodniczka Poznań Hussars Ladies.
W turnieju oprócz reprezentacji Polski weźmie udział dziesięć innych zespołów z całej Europy. Rozgrywki potrwają tydzień. Ostatnie, najważniejsze mecze o medale zostaną rozegrane 9 lipca.
„Dzięki systematycznym zgrupowaniom mogłyśmy się lepiej zgrać jako jedna drużyna. Widzę po dziewczynach duży progres. Chcemy się jak najlepiej pokazać, nie odpuszczać i walczyć do końca. Niestety nie będę mogła grać razem z naszą reprezentacją, ale kontuzja nie powstrzymuje mnie, żeby być wsparciem zza linii. Damy czadu!” – dodaje kontuzjowana kapitanka Natalia Kolat, zawodniczka Panthers Wrocław.